JESIEŃ

   
 


 

 

Jagoda poezja

ŻYCIE JAK WODOSPAD

TAPETA

Jestem tu ...

Tapety Gify i Nie Tylko

Kontakt

Księga gości

JESIEŃ

to i owo

Walentynki

wiosna

bezradność

opowiadanie

dogóry nogami

Jesień - przysłowia,

Świątecznie

różności

lato,lato

czary

 


     
 















Onic nie proszę
bo trwam w nicości
Kocham swoje nic...
Rodzi się codziennie ,
gdzieś głęboko we mnie
moje słabe nic
moje własne nic.




Bliscy boją się być blisko
żeby nie być dalej...
miłości się nie szuka,
jest albo jej niema
nikt z  nas nie jest samotny
tylko przez przypadek.



 
MELODIA  FLETA

Melodia życia gra ,jak flet kturego nesłucha go nikt,to melodia  samotnych serc,
dusz co opuszczone są, gdysz  nie kochał ich
nikt,gdyż samotność krążyła w śrud nich.

O losie losie, co dręczysz serca i dusze
co tak bezradne  są, co opuszczone są.
Gdzie słońce miłość gdzie, dlaczego ta
mgła wciąż otacza niewinne serce i dusze.

Kiedy przyjdzie miłość opuści mnie ciemność
a blask i ciepło zagości w sercu i duszy mej.
Bo tyle piękna w okół jest,ona otacza tych
któży tego pragną, by żyć w miłości.

Więc wsłuchaj się melodi fleta co gra
byś zroaumiała jak piękne są uczucia
a jeszcze piękniejszy świat, i uśmiech ludzi.
Bo nie jesteś sama, w okuł ciebie są inni,
co żyją i ten sam flrt im gra, oni słyszą go.





 

Siedem cudów socjalizmu

1. Każdy miał pracę
2. Mimo, że każdy miał pracę, nikt nie robił
3. Mimo, że nikt nic nie robił, plan wykonywano w 100%
4. Mimo, że plan był wykonywany w 100%, niczego nigdzie nie było
5. Mimo, że nigdzie niczego nie było, każdy wszystko miał
6. Mimo, że każdy wszystko miał, wszyscy kradli
7. Mimo, że wszyscy kradli, tego co kradli nigdzie nie brakowało

Siedem cudów kapitalizmu

1. Nikt nie ma pracy
2. Mimo, że nikt nie ma pracy, wszyscy pracują
3. Mimo, że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany w 100%
4. Mimo, że plan nie jest wykonywany w 100%,
    wszędzie wszystko jest
5. Mimo, że wszystko jest, nie każdy wszystko ma
6. Mimo, że nie każdy wszystko ma,
   kradną głownie ci co wszystko mają
7. Mimo, że kradną ci co wszystko mają,
    nie udaje się nikogo złapać za rękę





 

GDZIE  JESTEŚ

Hen gdzieś daleko  jest mój świat  gdzie jesteś  ty,
pustko co wypełniasz śladu życia drogi mej.
Gdzie jesteś prawdo moja co uganiam się za tobą?
jesteś gdzieś daleko jak nieznany mi kraj daleki,
co tylko czaruje swym blaskiem piękna melodii serca mego.

Obce jest moje życie choć niby bliskie mej  duszy,
lecz tak kruchej  jak melodii sens mej piosenki
co jak złodziej wkradł się w nicości życia mego,
choćbym chciała odnaleźć sens prawdy  skrytej,
oj niema jej, jo gdzie szukać gdzie by od naleźć się

Jak daleka jesteś ty moja prawdo co uciekasz gdzieś
bo ten świat ma tyle obłudy , co wciąż karmi nas,
gdzie pogubiłam się ja jak i ten cały świat,
Kiedyś bezpieczny tak , gdzie była miłość braterski znak,
co prowadził mnie bym mogła poznać ścieżki ślad.

To tak jak stanąć na pustynny  szlak, gdzie tylko piasek jest
pragnienia smak ,i bólu którego nie zna nikt bo to ból tęsknoty jest,
chcesz wierzyć że ta pustka to nie wielki żart , to tylko chwilowa słabość jest,
lecz strach większy od życia jest ,kiedy przed tobą pustka jest ,
a bezradność drogą twoją jest ,więc gdzie udać się by odnaleźć się




Czy można znaleźć radość
w płatkach spadającego śniegu,
w zielonych igłach choinki,
w bombkach, które dumnie świecą
na jej srebrzystych listkach?
Czy można odnaleźć radość
w kawałku śledzia wigilijnego,
w opłatku łamanym co roku z rodziną,
w ich uśmiechniętych twarzach?

Można.....oni są wszystkim.
To dla nich ta choinka,
opłatek, śledź....
To dla nich sypie śnieg.





Nikt nie zapyta jak się czujesz
Masz smutne oczy i serce
Złocista jesień powoli nadchodzi
Przysiadasz w fotelu zamyślona

Pytasz obłoków czym jest życie
Nie ma już ciepła w głębi duszy
Więzy rozerwał podmuch rzeczywistości
Zegar powowli odmierza czas

Zniknęły wczorajsze dobre myśli
Nawet melancholia nie znalazła tu kąta
Wypijasz kolejny łyk kawy
Już nikomu nie jesteś potrzebna

Przypłynął do niej z tym ciepłym deszczem
Gdy tak samotna stała wśród tłumu
Z zimna targały jej duszę dreszcze
Nie mając w oczach odblasku domu

Cerował serce nitkami czułości
Nadzieję wstawił, gdzie wybita szyba
Rozpędził chmury uśmiechem miłości
Sprawił, że chwilę była szczęśliwa

Lecz to co piękne, szybko mija
Zapakowane w złudzenia walizki
Stoi znów w tłumie taka niczyja
Bo obietnice też zabrał wszystkie

 

 


 
 
 
 

Tym, którzy żyją tuż obok mnie...
lecz mijam ich nie widząc twarzy,
Tym, których widzieć nie zawsze chcę
Niech im się dobrze darzy...

Tym, co tak bardzo chcą mieć i być
i jestem dla nich tylko pyłem,
dla których istnieć, to dobrze żyć -
Niech im się dobrze żyje...

Tym utrudzonym pielgrzymką dnia
i pogrążonym w wielkiej biedzie,
idącym drogą wciąż pod wiatr -
niech im się lepiej wiedzie.

Tym, którzy byli ze mną, lecz
odeszli sobie bez do widzenia,
jednak w mych myślach drepczą wciąż,
życzę im powodzenia...

Za Tych, co skryli się w gęstej mgle
krainy cichej i spokojnej,
modlitwę serca w niebo ślę
po tęczy barwnych wspomnień...

A tym, co trwają blisko mnie
nawet, gdy ich nie potrzebuję,
dla nich jest właśnie ten oto wiersz
Dla Was go dedykuję....
..

 




 
 

Nie istnieje żaden początek ani koniec... Dzień wczorajszy jest historią. Jutrzejszy - tajemnicą. Dzisiejszy jest - darem.


 



 

Jesień

Czerwienią liści nas otula, babiego lata złotą smugą
I noc się robi coraz dłuższa, miły jesień przyszła już
Wiatry wróciły do nas znowu, ptaki z południa są już w domu
I słychać pierwsze kroki chłodu, miły jesień przyszła już

A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam

Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie
Jak dobrze z tobą być, przy tobie, miły jesień przyszła już
Zmarznięci i skulemi ludzie do domu biegną byle szybciej
W kieszeniach niosą mokry smutek, miły jesień przyszła już

A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam



Erotyk  jesienny

Mam na języku słony smak niespokojnej skóry.
Nie wiem co będzie jutro. Nie wiem czy będzie jutro.
Wnikasz we mnie gwałtownie. Zamknięta w łuku ramion
opieram się przeczuciom. Jest jesień. Drzewa płoną-
rdzawo-czerwonym blaskiem, a może to świat płonie
i kiedy się zbudzimy nie będzie już niczego.
Takie masz ciepłe dłonie. Jak niewidomy uważnie
poznajesz mnie dotykiem. Czy palce widzą więcej?
Czy zanim wiatr się zerwie zdążymy zapamiętać
dojrzały obraz września? Słony smak twojej skóry?
Zapach perfum zza ucha zmieszany z mchu wilgocią
Słońce liśćmi pocięte układa się na twarzach
w marmuru drżące wzory. Jest jesień. Dzień miodowy.
Jutro nas tu nie będzie. Jutro nas tu nie będzie.

//Agnieszka Herman //

 

 

 

 

 
 

Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (2 wejścia) tutaj!

 

 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja