|
|
|
|
|
|
|
|
WODOSPADU SZUM
Jak piękny jest ten wodospad
woda co z góry mknie, spadając ,
szumem swym jakby śpiewała pieśń
miłosną dla swej lubej , jedynej dziewczyny,
pięknej jak kwiat , co pyłek wodny ja zrasza .
Miły jej jak wodospad rwący,
szepcząc swym szumem ,wejdż luba ma
w tą krysztaliczną wodę, ja umyję
twe piękne ciało , tak delikatne jak jedwab ,
gładkie jak listek kwiatka różanego .
Ta żródlana przezroczysta woda
co płynie przed siebie , obmywając
po drodze wystające kamienie.
na brzegu , paprocie , piękne kwiaty,
i drzewa co pyłek padający ochładza je .
O milości ty moja , milości piękna
co serce i duszę , zawładnęłaś całkiem .
Ze śpiewem ptaków , szumem potoku
co wiatr unosi chen daleko,tę pieśń milości,
jaką spiewa dusza ma , i przyroda cała .
Niech wiatr wplata w twe cudne włosy
te kwiaty co tu tak pięknie wyrosły.
Niech twą twarz , promień słońca ozłoci
co przemyka przez liści gąszcz ,rosnący,
bo jesteś mą rybką , ja wodospadem rwącym .

SZCZĘŚCIE I RADOŚĆ

Gdy słońce zajdzie
a gwiazdy niebo pokryją.
Księżyc do twego okna
spoglądać będzie.
Do snu melodyjkę zanuci ci ,
z gwiazdek podusię zaścieli ,
sny różowe jak niebo zożą ześle .
A kiedy rankiem oczy otworzysz
promień słońca , niech ci całus prześle .
Byś miała dzień radosny
bez smutku i troski.
Bo życie powinno być piękne
pełne miłości , radości ,
w sercu i duszy .
Bo świat jest piękny a życie krótkie .


Do mądrości człowieka należy ostrożność w ocenianiu własnych możliwości.Uważne traktowanie sytuacji niby łatwych, ale które nie zawsze układają się wg naszej woli. Nie zatracić panowania nad sytuacjami, nawet w małych na pozór wydarzeniach i pozornie łatwych sprawach, jest wielką sztuką życia. Zdarza się, że poczucie własnej zręczności,odwagi,mądrości,trzeba okupić niejednym upokorzeniem,a czasem i klęską życiową.Zdarza się,że takie właśnie pewne siebie potraktowanie sytuacji może być tragedią innych. Uwaga jest potrzebna, gdy nadchodzi niebezpieczeństwo, ale jeszcze bardziej należy ją wzmocnić, gdy wydaje się, że nic nie grozi,ani nam, ani naszym kochanym. / ks. A. Henel CM /
Tęsknota za mną chodzi Jak cień się wszędzie snuję Nie daje mi zapomnieć O sobie, więc ją czuję! Przysiada na ramieniu Zagląda prosto w oczy Uśmiecha się szyderczo Chcę walkę ze mną stoczyć. Przyjmuję jej wyzwanie Nie boję się jej wcale Będziemy walczyć z sobą Zawzięcie i wytrwale. Ty wygrasz bierzesz serce Ja wygram dajesz spokój I sprawa będzie jasna Zawrzemy z sobą pokój. Kto walkę tą dziś wygra? Nie powiem wam kochani Tęsknota - rywal trudny Wy wiecie o tym sami...

TAK WIELE...
Co to się stało
Co to się stało
Że mi się tak żyć zachciało
Że mi się tak żyć zachciało
Już mnie nic nie denerwuje
Ani też nic nie dołuje
Bo ufam że mam Wszechmocnego Pana
I też prowadzi mnie Niepokalana
Wiem też że w Bogu wszystko mogę
W Nim zaspokoję każdą trwogę
Wspaniały Ojciec mnie nigdy nie zostawi
Tylko zawsze w łaski ubłogosławi
Tylko z Jezusem moje życie ma sens
Tylko w Bogu zwyciężę każdy lęk
A Biblia to super lekarstwo
Które dostać bardzo łatwo
Na nikogo się nie już nie obrażam
Nikogo też nie oskarżam
W Bogu ma pociecha jedyna
On patrzy na mnie cudnymi oczyma
Ach mój Boże
Tak bardzo chcę trwać przy Tobie
Moje serce zmartwychwstało
I Tobie Ojcze zaufało
//biedronka//

Posłuchaj, co szepcze wiatr gdy rankiem wyciąga skrzypce nastraja struny, bo wie jak trudno być wielkim mistrzem, jak trudno złapać ten rytm co wabi, melodią kusi a jeszcze błękitu toń do zgodnej współpracy zmusi. Niech zieleń przybliża moc a barwa się kładzie tęczą - to dobry początku znak co wkreślić potrafi piękno. Ja pył z szafirowych gwiazd, co śni się po nocach stale, powtulać pragnę w ten nurt, by go rozskrzydlać wytrwale i znaleźć sposób, by Ci nałożyć przepaskę szczęścia zobaczyć w oczach ten blask, co grzeje zakątki serca.

Zrób coś z sobą obudź się
założyłaś okulary
i już mówisz jestem stara
czasem tylko coś przeczytasz
a tak leżysz na kanapie
i z lenistwa brzuch ci chrapie
jednym okiem w telewizor
drugim sprawdzasz czy jest
lampka wina i
narzekasz na to zło
które samo skądś przyszło
młoda może leniuchować
bo ma na to jeszcze czas
lecz dla ciebie czas starości
bardzo szybkie tempo ma
a więc kiedy się położysz
pomyśl szybciej złapie cię
chwil straconych nie odzyskasz
zrób coś z sobą obudź się
jeśli nie masz pieniędzy
miej chociaż dobre chęci

Myśli i przemyślenia
// Dodał: Warjatka221,//
Kiedyś była inna, uśmiechnięta, ale trochę dziwna...
Była duszą towarzystwa, miała dużo planów na przyszłość. Lecz pewnego dnia usłyszała koniec i ze łzami poszła do domu.
Nigdzie nie wychodziła, każdy się martwił o nią. A ona siedziała w czterech ścianach i płakała.
Myśli i płacze... Wciąż płacze.
W końcu wyszła z domu cała zdołowana, zapłakana.
Myśli sobie - każdy się od niej odsunął... I znowu płacze...
Teraz wie, że nie ma po co żyć, kiedyś żyła przy nim.
A teraz jej serce umiera, ona przy tym się tylko męczy- powiedziała.
Nagle wzięła żyletkę, przecięła żyły sobie i tak skończyło się życie młodej dziewczyny.

Stoję teraz tutaj sam, pośrodku szklanego świata.
W świetle ogłuszającej prawdy widzę czarną otchłań.
Zanurzam się coraz niżej i głębiej.
Myślami wciąż w czarnej czeluści nie widzę dna.
Spostrzegam jak złowieszcze szpony przeszywają was samych.
Wasze kule brną ślepo wymierzone w waszych wrogów.
Zabijają spokój, na nowo wzniecając nieskończony gniew.
A wasze marzenia mieniące się pięknymi barwami nadziei.
Jak tęcza po burzy przynosząca ukojenie.
Rozbijają się coraz boleśniej jak gwiazdy spadające coraz niżej
... i została już tylko mała iskierka... jestem coraz bliżej niej.
Zbliżam się do Ciebie Iskierko! Chcę wzniecić to co ulotne,
Lecz pustka wznieca rozpacz, wypełniając po brzegi moją wyższą jaźń.
Mrok przenika me serce, ma dusza ogarnięta marazmem woła o wolność.
Iskierko! Jak bardzo chciałbym Cię złapać, lecz nie potrafię jeszcze teraz.
Jesteś taka mała a zwiastujesz nadejście monumentalnych uniesień.
Lecz to co nieuchwytne nie daje ukojenia
...a tak chciałoby poczuć się tę rozkosz
...a może jednak! Widzę już mały płomyczek, poczekam jeszcze chwilę!
Chcę zobaczyć domowe ognisko, ciepło twoich czułych płomieni.
Na progu absolutu widzę to, czego jeszcze nie poznałem.
Patrzę w niebo, pośrodku jak migocząca gwiazda.
W ręku trzyma włócznię i tarczę, płynie na skrzydlatym koniu.
Piękna i dzielna, chce zabrać mnie ze sobą.
Chce uwolnić od bezsilności, lecz we mnie nie umarła wola bycia tutaj.
Mą decyzją zostaje z wami, gdyż nie poległem, jeszcze nie teraz.
Zostaje tutaj, nie poddam się, poszukam nowej, innej, lepszej prawdy.
//nadawca anonimowy//

Onar - Daj mi przeżyć Drukuj
Onar, Pezet, Małolat, tak
Ursynów, daj mi przeżyć, 2006, tak
Na tych osiedlach gdzie bywa czasem ciężko jak skurwysyn
jedni chcą coś kupić i innym sprzedać albo gdzieś iść na dziwki
łatwo przegrać, ciężko przetrwać i mieć na życie
mama nie da a goście nie chcą żyć jak mnisi
więc gonią kokę i piorą flotę cały czas
albo biorą każdą robotę nawet za marny hajs
polskie złote tylko tym pozwolę rzucić w twarz
nie jak moje ziomki ja niepokorny i odważny
to nie dla typów cipowatych bardziej niż ich laski
cipowatych tak że jak krwawią to w podpaski
szybkie fury, szybki sex człowieku
tu wszyscy chcą to mieć, bo każdy żyje w pośpiechu
nie oceniaj ich, są wkurwieni nie zazdrośni
dla takich jak my nie ma już nic, nawet miłości
kumasz mogę zagrać o to, życie w kości
bo nie mam nic do stracenia oprócz niepewności
Daj mi przeżyć w miejscu pełnym rozczarowań i szczęścia
daj mi przeżyć, bo mam sentyment do tego miejsca
wśród dziewczyn, dzieciaków, bloków i rapu
wrogów, skurwysynów, ziomów i dobrych chłopaków
Daj mi przeżyć w miejscu gorącym jak Majorka
tylko, że jest tu brudno i nikt nie chce tu posprzątać
ten brud i syf odbija się już na dzieciakach
gdy któregoś złapią psy, matka może tylko płakać
gdy wjadą do domu i zaczną szukać na pewno znajdą
ojciec będzie du-du-dukał
daj mi przeżyć gdzie ludzie różnie robią pensję
pensję swoich starych robią w tydzień albo prędzej
tutaj dobre serce, równa się kiepska przyszłość
okażesz się za dobry, będą chcieli ci zajebać wszystko
tu gdzie żarcie z fast-food'ow smakuje jak styropian
tu połowa walczy z nałogami a część po wyrokach jest już
chociaż szczerze nie powinni
bo wiesz, co by się nie stało, to każdy jest niewinny
daj mi przeżyć, tu gdzie więcej dziwek niż dobrych dziewuch
ziomów, którzy są przy tobie jak zrobisz przebój
nie masz hajsu, nie masz czasu, oni znikną jak widmo
zrobisz hajs, zrobisz klip, oni kurwa znowu przyjdą
daj mi przeżyć wśród tych społeczniaków zza firanek
którzy obcinają fury i mnie jak wracam nad ranem
daj mi przeżyć tu gdzie różnie rozumiane dobro
daj nam wszystkim miłość, szczęście, wolność
ta, aha, miłość, szczęście, wolność, ej
[x2]
Daj mi przeżyć w miejscu pełnym rozczarowań i szczęścia
daj mi przeżyć, bo mam sentyment do tego miejsca
wśród dziewczyn, dzieciaków, bloków i rapu
wrogów, skurwysynów, ziomów i dobrych chłopaków
[tylko tekstyhh.pl]
Niezapominajki...
Dostałam od Ciebie bukiet niezapominajek,
powiedziałeś,dla Ciebie kochanie je daję.
Zapomiałam na chwilę jak się kwiaty dostaje
zapomiałam już ile radości to daje.
Dostałam te piękne niezapominajki
i znów się poczułam jak królewna z bajki,
patrzyłeś znów na mnie z taką czułością
i kwiaty dawałeś z ogromną miłością.
Piękne kwiatuszki,niebieskje,drobne,
takie do naszej miłości podobne.
Nie można zapomieć o takim bukiecie,
bo to niezapominajki są przecież.
Rozdawać bym chciała te kwiaty wokoło
by wszyscy się czuli tak samo wesoło,
by wszyscy dostali,te kwiaty z bajki,
piękne ,niebieskie niezapominajki...
Autor: TAMISS
Dziś, trzy anioły wylądował
Nasza ziemska egzystencja jest wyłączony, nie krępuj się spędzać wolny czas, nie przestać,
Utrzymać przy życiu piękno nadziei, będę współpracownicy kłopoty.
Radość i smutek w jednym miejscu, utrzymać równowagę w miłości mojej,
Kocham życie, które kochają Boga.
Dziś, trzy anioły wylądował, można czekać w domu,
I sukienka w swoim sercu, ünneplőbe.
Trzy anioły błyszczeć tam, drzwi są otwarte
W końcu nadszedł moment teraz, to już dostać lekarstwo.
Megterítve stołowy, przystojny biały płatków róży,
Czekać na nich pachnącego naświetlić jabłkowego świec.
Śpiewać powitanie, zapytać je, óhajtsál i
Wylać swój żal serca, trzech przyjaciół, aby ci pomóc.
To wzrosła do zdań, uczucie przerastają,
Porwać szybko i wzrok, umysł nie pomoże tutaj.
Nie unosi się świeca, drożyzna z trzech,
Teraz czujesz ważne jest, jesteś, otwórz swoje serce z powrotem.
Czy biorąc nadmiar ciężaru, który niedawno wydrukowany duszę,
Kilka minut i megkönnyebbülsz chwile, szczęśliwy.
Błogosławieństwa, pokoju, miłości, wylewając swoje serce
Teraz uczucie pieszczoty, nie ma ani słowa, nie myśl.
Kiedy trzy anioły wylądował, można czekać w domu,
I oczyścić swoją duszę, Zabierz swoje diamenty i ubrania.
Ziemia jest wielkim skarbem, należy iść dalej, iść do przodu,
Czy czujesz się swobodnie Leć wysoko i odmówić modlitwę.
/// Löffler Marianna ///
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 3 odwiedzający (3 wejścia) tutaj!
|
|
|
|
|
|
|
|